piątek, 10 kwietnia 2015

ZaKupki (2)


Witam moich ukochanych czytelników! :)


Piszę dzisiaj do Was, aby pochwalić się moimi zdobyczami kosmetycznymi, które dotarły do mnie z Korei Południowej.


Na blogach naczytałam się sporo o pielęgnacji skóry twarzy przez Azjatki, co nakłoniło mnie do wypróbowania ich metod.

Nie planuję, co prawda, stosować aż tak ogromnych ilości kosmetyków jak typowa Azjatka, ponieważ moja cera mogłaby tego nie wytrzymać i zemścić się na mnie :). Dlatego też wybrałam dwa produkty, które wpisują się częściowo w azjatyckie rytuały oczyszczania twarzy.


Zatem przedstawiam moje dwa nowe kosmetyki do demakijażu i oczyszczania twarzy z Korei Południowej:


Etude House pianka baking powder, Skin Food olejek do mycia twarzy



Etude House pianka Baking Powder


Jednym z produktów zdjęciu (po lewej) jest olejek Skin Food do demakijażu bądź wstępnego oczyszczenia twarzy z sebum i zanieczyszczeń. 

Zastanawiając się kiedyś nad rozpoczęciem stosowania metody OCM bałam się źle dobranych olejków. Moja cera jest trądzikowa z bliznami i w najbliższym czasie może zrobić się na niej prawdziwy pogrom- zaprzestałam leczenia u endokrynologa. Dlatego w miarę możliwości testuję nowe metody oczyszczania, nawilżania i demakijażu, aby odnaleźć idealną pielęgnację dla siebie.


Początkowo z całego serca pragnęłam posiadać olejek myjący z firmy Hada Labo z Japonii jednak skusiłam się na tańszy olejek Skin Food z brązowym cukrem. Na ebay'u jest on bardzo często kupowany, ale też w Internecie można znaleźć wiele opinii tym olejku. Dlatego właśnie mój wybór padł na niego.


olejek do mycia twarzy Skin Food z brązowym cukrem

Nie liczę na spektakularne efekty, ale obecnie do demakijażu używam płynu micelarnego z Biedronki i mydełka z Aleppo Najel, jednak czuję że moja twarz jest nieco podrażniona i wysuszona. Zatem od olejku oczekuję dokładnego zmycia makijażu oraz braku wysuszenia i podrażnień.


Drugi produkt to pianka myjąca Etude House Baking Powder - B.B Deep Cleasing Foam. Oprócz wersji BB do wyboru jest jeszcze Pore Cleasing Foam (do zapchanych porów?) i nawilżająca (Cleasing Foam Moist).
Według azjatyckiej pielęgnacji twarzy, po zmyciu makijażu olejkiem, kolejnym krokiem oczyszczania jest właśnie użycie pianki myjącej. Ma ona za zadanie domyć resztki makijażu i odświeżyć cerę. 

Mój wybór to pianka Baking Powder BB głęboko oczyszczającą, którą wybrałam z podobnych względów co olejek Skin Food (cena i popularność). 

Jest to pianka z zawartością proszku do pieczenia.


pianka do mycia twarzy Etude House Baking Powder

Mam nadzieję, że pianka nie będzie wysuszająca, lecz lekko nawilżająca i pozostawi moją skórę gładką, czystą i promienną.


Działanie obu produktów opiszę na blogu w momencie, gdy wyrobię sobie o nich odpowiednie zdanie :)


Póki co używam jeszcze płynu micelarnego Be Beauty, którego mam jeszcze niewielki zapas oraz mydełka Najel z Aleppo z olejem z czarnuszki. Gdy zużyję je do końca rozpocznę wdrażanie w życie azjatyckiej pielęgnacji, która być może uratuje mnie od przesuszenia i podrażnień.



Oba kosmetyki zamawiałam z Ebay'a za około 92 zł razem z przesyłką. Paczka dotarła do mnie w ciągu 12 dni.

Jako gratis do zamówienia otrzymałam 3 próbki maski do twarzy na noc Tony Moly.


Intense Care Dual Effect Sleeping Pack tony moly


Przy poprzednim zamówieniu również dostałam taką samą próbkę i była naprawdę mocno nawilżająca. Rano natomiast budzę się po niej z najgładszą skórą jaką kiedykolwiek miałam :)




Używacie olejków do zmywania makijażu lub pianek? Jak się u Was spisują?




Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...