Witam gorąco :)
Dziś, w ten świąteczny majowy poranek, miałam nieodpartą ochotę zjeść coś pysznego, słodkiego i własnoręcznie zrobionego.
Jako, że po zrobieniu pizzy kilka dni temu (najwspanialszej na świecie), zostały w mojej lodówce osamotnione drożdże, postanowiłam zrobić z nich użytek. Zdecydowałam, że pierwszy raz w życiu upiekę własne drożdżowe rogaliki.
Przy okazji warto nadmienić, iż mój talent kulinarny jest wyjątkowo godny pochwał i zachwytów, dlatego też nie bałam się o zmarnowanie produktów. Z pomocą mojego ukochanego upiekliśmy wspaniałe rogaliki, które zjedliśmy ze smakiem i ogromną rozkoszą.
Przy okazji warto nadmienić, iż mój talent kulinarny jest wyjątkowo godny pochwał i zachwytów, dlatego też nie bałam się o zmarnowanie produktów. Z pomocą mojego ukochanego upiekliśmy wspaniałe rogaliki, które zjedliśmy ze smakiem i ogromną rozkoszą.
Przejdę już może do ujawnienia tajemnicy wypieku jakże cudownych rogalików drożdżowych.
Do przygotowania rogalików potrzebujemy:
- 1,5 h czasu na wyrastanie zaczynu oraz ciasta
Ciasto:
- 3,5 szklanki mąki pszennej (u mnie: mąka tortowa)
- 2 jajka
- 120 g roztopionego i ostudzonego masła
- 200 ml ciepłego mleka
- ok. 75 -80 g drożdży (prawdziwych, nie suchych)
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 2 x cukier wanilinowy
- szczypta soli
Nadzienie:
- ulubiona konfitura (u mnie: truskawkowa mojej mamy)
Zaczynajmy!
Pierwszym krokiem do zrobienia wyśmienitych rogalików jest przygotowanie tzw. "zaczynu".
Robimy go tak:
Do miseczki należy włożyć rozkruszone drożdże. Następnie, z wcześniej przygotowanych produktów ujmujemy i dodajemy do drożdży: 1 łyżkę cukru pudru, 5 łyżek mleka, 2 łyżki mąki. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na ok. 20-30 minut w ciepłe miejsce.
Uwaga! Drożdże rosną jak szalone, więc warto wziąć większą miseczkę, ponieważ mój zaczyn wyszedł z miski i zaczął wędrówkę po stole.
Następnie ubijamy całe jajka (żółtko i białko) z cukrem pudrem, cukrem wanilinowym na puszystą masę. Do ubitych jajek dodajemy zaczyn, mleko, roztopione masło, przesianą przez sitko mąkę i szzczyptę soli. Wyrabiamy ciasto energicznie przez kilka minut, pamiętając, żeby nie dodawać zbyt dużo dodatkowej mąki (lub wcale), gdyz ciasto może zrobić się zbyt twarde i niesmaczne.
Wyrobione ciasto odkładamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę.
Po godzinie, dzielimy ciasto na 3 części i każdą z nich, po kolei wałkujemy na kształt koła. Z każdego koła wycinamy po 8 trójkątów równoramiennych. Przy podstawie danego trójkąta nakładamy łyżeczkę konfitury i zwijamy w kierunku wierzchołka trójkąta sklejając na koniec dokładnie boki rogalika.
Rogaliki układamy na 2 blachach wyłożonych uprzednio papierem do pieczenia, zachowując stosowne odstępy między rogalikami, Rogaliki na każdej z blach piekłam oddzielnie, w temperaturze około 170 -180 stopni, do momentu zarumienienia rogalików (ok. 15- 20 minut).
Wyjmujemy rogaliki z piekarnika i opychamy się nimi, aż do momentu osiągnięcia stanu błogiego przejedzenia (bo one były takie pyszne ... :))
Nie podam Wam ile kalorii zawierają moje rogaliki, bo one są oczywiście dietetyczne i pomogą Wam schudnąć :D
Gorąco zachęcam do wypróbowania przepisu.
Pozdrawiam i życzę udanego pieczenia :)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz