Hej :)
Dziś przyszła pora na haul zakupowy. Będę się chwalić kosmetykami i ubraniami, które udało mi się kupić w styczniu. Znajdziecie w nim między innymi dwie słynne pomadki z Lovely K Lips w odcieniu Milky Brown i Neutral Beauty, bazę matującą pod makijaż, bazę pod cienie i bibułki z Wibo, ampułki Radical i kilka fajnych ubrań :)
Na początek chciałabym Wam pokazać zakupy, które zrobiłam w sklepie internetowym.
Od dawna chciałam wypróbować gąbkę do nakładania makijażu i długo zastanawiałam się jaką wybrać. Przeglądając asortyment sklepów i opinie na blogach postanowiłam kupić coś w rozsądnej cenie i dobrej jakości. Wybór padł na gąbkę z Real Techniques. Jeszcze jej nie używałam, ale mam nadzieję, że sprawdzi się dobrze.
Oczywiście nie byłabym sobą poprzestając na zamówieniu jednej rzeczy. Postanowiłam, więc wrzucić do koszyka jeszcze kilka ciekawych i wartych uwagi produktów. Zapragnęłam mieć w posiadaniu dobry pędzel do makijażu brwi, wiec wybrałam pędzel Hakuro nr H85. Przy okazji kupiłam także nosek do usuwania zaskórników z firmy Mizon i moją ulubioną wcierkę w ampułkach Farmona Radical, którą planuję wcierać jak tylko skończę kurację Vitapilem.
W styczniu uznałam, że potrzebuję bazy pod makijaż, koniecznie matującej. Przeszukałam mnóstwo blogów, sklepów internetowych i ostatecznie bazę pod makijaż kupiłam na stoisku Golden Rose. Wybrałam bazę matująco-wygładzającą. Bazę użyłam już kilka razy i póki co jestem z niej zadowolona. Trochę wygładza cerę, makijaż wygląda lepiej i utrzymuje się długo w idealnym stanie. Zauważyłam, że moja cera wolniej się przetłuszcza, kiedy użyję tej bazy pod makijaż.
Będąc w galerii handlowej postanowiłam zajrzeć także do Rossmanna. Miałam chyba ogromne szczęście, ponieważ w szafie Lovely były wszystkie kolory słynnych, matowych pomadek K Lips, na które polowałam już od dawna. Szybko wrzuciłam do koszyka dwa odcienie: Neutral Beauty i Milky Brown. W Rossmannie kupiłam także dwa produkty z Wibo tj. bazę pod cienie i bibułki matujące.
Styczeń to także miesiąc zimowych wyprzedaży w galeriach. Nie jestem jednak osobą, która widząc promocję wpada w szał zakupowy. Moje zakupy są często dość przemyślane i staram się nie kupować zbędnych rzeczy, a tylko takie, które naprawdę mi się podobają i które będę często nosić.
Zakupem, z którego jestem najbardziej zadowolona i dumna jest zakup jeansowej koszuli, którą widzicie na zdjęciu (lewy, górny róg). Koszule udało mi się kupić w lumpeksie za 10 zł. Jej stan jest idealny i jestem niesamowicie szczęśliwa, że udało mi się ją upolować :)
Idąc od koszuli w prawo mamy bordową bluzę z Pull & Bear, która jest dość luźna, ale mimo to bardzo mi się podoba. Dalej mamy piękne papcie myszki z Reserved. To była ostatnia para i akurat mój rozmiar za 14.90 zł. Są najsłodsze na świecie! ;)
W niższym rzędzie jest mój najnowszy zakup, a mianowicie bluzka z rękawem 3/4 i sznurowaniem na dekolcie z New Yorkera w kolorze bordowym, który ostatnio kocham. Dalej mamy zwykłą, czarną bluzkę bez rękawów z H&M kupioną na promocji, a ostatnią rzeczą jest zwykły, czarny, ciepły sweter ze Stradivariusa.
To już wszystkie moje dotychczasowe zakupy w tym roku. Mam nadzieję, że więcej kosmetyków ani ubrań w tym miesiącu już nie kupię :)
Dajcie znać czy używacie jakieś kosmetyki, które wymieniłam wcześniej i jak się u Was sprawdzają.
Chętnie dowiem się także, czy lubicie zakupy w lumpeksach czy omijacie je szerokim łukiem? :)
Pozdrawiam
Bibułki matujące z WIBO są całkiem fajne :) fajne rzeczy kupiłaś, kapcie z myszkami są mega słodkie =D
OdpowiedzUsuńWszędzie czytałam, że te pomadki Lovely są srednie a ostatnio pomalowałam się u mamy (nie spodziewałam się, że u niej je wymacam) i trzymała się na ustach wiele godzin! Szok:)
OdpowiedzUsuńBibułki matujące, bazę pod cienie oraz k-lips bardzo lubię. Nie przeraź się tylko aplikacją mazidła pod cienie - jest beznadziejna, musisz albo rozgrzać bazę pod palcami na ręce i dopiero wtedy aplikować na oczy lub rozcierać dość mocno na powiekach. Nie mniej jednak ona trzyma wszyściutkie cienie przez dłuugie dłuuugie godziny - miałam ją od 5:30 aż do 7 rano następnego dnia (szkoła, a potem maraton filmowy w kinie) i nic a nic nie zniknęło z powiek! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :) Właśnie zastanawiałam się czy nie trafiłam na jakiś wadliwy egzemplarz bazy, bo wydawała mi się sucha i trudna do rozprowadzenia. Teraz już wiem jak ją stosować, dzięki :)
UsuńJa tez mam nadzieje ze już więcej nic nie kupię w tym miesiąc, a co do sh to uwielbiam robić tam zakupy, nic tak nie cieszy jak fajny ciuch za grosze ;)
OdpowiedzUsuńCiuszki fajne :), miałam ampułki ale średnie były ;)
OdpowiedzUsuńK Lips mnie ciekawią, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńKapcioszki urocze :) A koszula jeansowa idealna :)
OdpowiedzUsuńUbranka cudne:)
OdpowiedzUsuńTe bibułki bardzo lubię. Swoją drogą znów zapomniałam je kupić ;)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy☺ też skusiłam się na gabke do makijażu ale wybrałam blend it☺
OdpowiedzUsuńMam tę bazę pod cienie Wibo i bardzo ją lubię :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to najgorsza baza na rynku :)
UsuńWidzę moje ulubione bibułki matujące - towarzyszyły mi podczas ślubu :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te matowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńżadnych kosmetyków nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńKapcioszki myszki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńMatowe pomadki muszę i ja kupić :)
OdpowiedzUsuńMiałam gąbke RT i się świetnie sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości. Muszę zapolować na te pomadki z Lovely - K Lips :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńChyba każda z nas ma to do siebie, że czasami nas najdzie aby zrobić szalone zakupy przez internet. Ja bardzo lubię takie akcje i wtedy jak wyboeram dostawę kurierem https://www.sendit.pl/cennik/cenniki-krajowe/fedex to wiem, że będzie to z pewności dość duża paczka.
OdpowiedzUsuń