Hej :)
Dziś post o masce do włosów, którą męczyłam przez prawie rok!
Oczywiście chodzi o taniego i ogromnego Kallosa. Mam mieszane odczucia co do masek Kallos, ponieważ póki co, tylko jedna maska tej marki sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. Była to maska Kallos Pro-tox.
Dziś jednak pora na Kallos z keratyną.
Maska do włosów Kallos Keratin
Maska do włosów w kremie Kallos Keratin z wyciągiem keratyny i proteiny mlecznej to maska do suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym włosów.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Propylene Glycol, Hydrolyzed Milk Protein, Hydrolyzed Keratin, Cyclopentasilioxane, Dimenthiconol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Propylene Glycol, Hydrolyzed Milk Protein, Hydrolyzed Keratin, Cyclopentasilioxane, Dimenthiconol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Producent mówi
Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i proteiny mlecznej o regenerujących właściwościach odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki. Odżywia i chroni suche, łamiące się włókna włosów. Włosy stają się łatwe do układania, miękkie i lśniące.
Sposób użycia: nałożyć na umyte, wytarte ręcznikiem włosy. Zmyć dokładnie po 5 minutach.
Konsystencja i zapach
Maska jest koloru białego o dość gęstej, budyniowej konsystencji. Zapach maski jest delikatny chemiczno-mydlany.
Działanie (moja opinia)
Maskę Kallos Keratin próbowałam nakładać na włosy na kilka sposobów. Stosowałam maskę na zarówno na kilka minut jak i na 20-30 minut, a także do emulgowania oleju. Niestety efekty jakie zauważyłam na włosach po zastosowaniu tej maski, nie były takie jakich bym oczekiwała.
W momencie, gdy trzymałam maskę na włosach kilka minut, przy spłukiwaniu dało się odczuć, że włosy są śliskie i łatwo się rozczesują. Niestety po wysuszeniu moje włosy nie zostały w ogóle nawilżone. Były bardziej miękkie - to jedyny plus. Mimo to włosy były spuszone, matowe i źle się układały.
Nieco lepsze efekty osiągałam, gdy trzymałam maskę na włosach ok. 20 minut, ale wtedy zawsze dodawałam do niej kilka kropel oleju lub inne półprodukty np. mleczko pszczele. Wówczas włosy były ładnie nawilżone i błyszczące.
Maskę Kallos Keratin lubiłam zużywać do emulgowania oleju - maska bardzo pomagała mi w szybkim zmyciu oleju z włosów i dzięki temu włosy nie były przesuszone po myciu szamponem.
Mam mieszane uczucia co do tej maski. Nadawała się do emulgowania oleju i ładnie współpracowała z półproduktami. Jednak samodzielnie stosowana na włosy nie sprawdziła się u mnie dobrze. Włosy były przesuszone i maska zamiast podkreślać skręt miałam wrażenie, że go osłabiała.
Wydajność
Jest ogromna. Litr to naprawdę sporo, więc moim zdaniem lepiej wypróbować maskę w mniejszym opakowaniu i jeśli się sprawdzi wtedy kupić większą pojemność.
Jest ogromna. Litr to naprawdę sporo, więc moim zdaniem lepiej wypróbować maskę w mniejszym opakowaniu i jeśli się sprawdzi wtedy kupić większą pojemność.
Cena i dostępność
Maski Kallos można kupić stacjonarnie m.in. w Hebe czy Naturze za ok. 11 zł/1000 ml.
Maski Kallos można kupić stacjonarnie m.in. w Hebe czy Naturze za ok. 11 zł/1000 ml.
Moja ocena
3.5/6
3.5/6
Czy kupię ponownie?
Nie
Maska Keratin strasznie zmęczyła mnie swoją ogromną pojemnością. Poza tym jej działanie na moich włosach było bardzo słabe i poza miękkością i łatwiejszym rozczesywaniem włosów nie zauważyłam innych widocznych efektów. Nie polubiłam się z tą maską, choć uważam, że nada się jako dobra baza do tworzenia własnej wersji maski z dodatkiem półproduktów :)
Maska Keratin strasznie zmęczyła mnie swoją ogromną pojemnością. Poza tym jej działanie na moich włosach było bardzo słabe i poza miękkością i łatwiejszym rozczesywaniem włosów nie zauważyłam innych widocznych efektów. Nie polubiłam się z tą maską, choć uważam, że nada się jako dobra baza do tworzenia własnej wersji maski z dodatkiem półproduktów :)
Znacie maskę do włosów Kallos Keratin?
Jaka maska Kallos sprawdziła się u Was najlepiej?
Pozdrawiam
Ogólnie lubię kallosy ale wiadomo nie zawsze dadzą efekt wow,też cenie je za prostotę i właśnie fajne właściwości emulgujace 😊
OdpowiedzUsuńU mnie kallosy powoduja ze wlosy raz dwa sie przetluszczaja i sa mega klapnięte.
OdpowiedzUsuńMoże Twoje włosy nie lubią protein? Ja ją miałam kiedyś, stosowałam codziennie i bardzo lubiłam, bo moje włosy dobrze reagują na proteiny. ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam się z wersją Omega i tylko tej używam :)
OdpowiedzUsuńDlatego nie kupuję tak dużych pojemności masek ;)
OdpowiedzUsuńMiałam maskę kallosa i moja opinia jest gdzieś pomiędzy... niby ok, ale jednak nie do końca :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam tych słynnych masek.
OdpowiedzUsuńa ja powiem ci że się nawet z nią polubiłam oczywiście z kallos mam inne które lepiej się sprawdzają ale ta jako tako zła niebyła :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś i u mnie spisywała się dobrze :)
OdpowiedzUsuńKallosy albo się kocha, albo nienawidzi :) Można zawsze golić z nimi nogi w ostateczności :D
OdpowiedzUsuńmnie też maski Kallos średnio się sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńjest to maska proteinowa, nie stosuje sie jej przy kazdym myciu :)
OdpowiedzUsuńnalezy ja nalozyc na wlosy 5-20 min, splukac , a nastepnie nalozyc maske/odzywke emolientowa zeby nawilzyc :)