Cześć :)
Nadeszła już pora na niewłosowy post. Ostatnio zamęczam Was recenzjami kosmetyków do włosów, więc dziś postanowiłam opowiedzieć Wam historię pewnego kosmetyku do makijażu. Wspomniałam o nim w grudniu w poście, w którym pokazywałam moje kosmetyczne zakupy.
Jak widzicie, podczas zakupów zabrałam ze sobą dwa kosmetyki do makijażu.
Mowa tutaj o eyelinerach My Secret w kolorze Cobalt nr 13 oraz Burgundy Brown nr 15.
Mowa tutaj o eyelinerach My Secret w kolorze Cobalt nr 13 oraz Burgundy Brown nr 15.
Na górze: Eyeliner My Secret Glam Specialist Cobalt nr 13 Na dole: Eyeliner My Secret Glam Specialist Burgundy Brown nr 15 |
Oba eyelinery już wypróbowałam, więc nadeszła pora na napisanie kilku słów o efektach jakie osiągnęłam na powiekach przy pomocy tych produktów.
Ogólnie rzecz biorąc bardzo podobają mi się kreski robione eyelinerami na powiekach, również kolorowe. Niestety moja umiejętność malowania pięknych kresek zakończonych "jaskółką" jest na bardzo niskim poziomie. Z tego powodu podczas wykonywania makijażu oczu najczęściej pomijam malowanie "jaskółki" i kończę kreskę w kąciku oka. Dlatego, też poniższe zdjęcia przedstawiają jakby niedokończona kreskę :)
Zanim zobaczycie efekt końcowy na powiece, zapraszam do przeczytania kilku słów o moich odczuciach na temat eyelinerów My Secret pod względem koloru, konsystencji i łatwości malowania kresek.
Opakowanie: Eyelinery My Secret znajdują się w plastikowej buteleczce o pojemności 4 ml. Buteleczka/opakowanie jest przezroczyste, więc dokładnie widzimy kolor eyelinera oraz jego zużycie.
Forma: Płynna.
Pędzelek: Pędzelek eyelinerów My Secret jest cienki i precyzyjny.
Kolor: Oba eyelinery My Secret mają wspaniałą pigmentację i intensywne kolory
Eyeliner My Secret Glam Specialist Cobalt nr 13 to przepiękny, niebieski, kobaltowy kolor. Kolor w buteleczce i po aplikacji nieco się różni, ponieważ eyeliner po wyschnięciu jaśnieje na powiece. Staje się wtedy odcieniem jakby chabrowym.
Eyeliner My Secret Glam Specialist Burgundy Brown nr 15 to odcień brązu i fioletu. Nie jest to typowy burgund. Myślę, że można go nazwać odcieniem śliwkowo-brązowym. Kolor tego eyelinera jest naprawdę trudny do opisania. Co nie zmienia faktu, że na powiece wygląda naprawdę pięknie i oryginalnie. Odcień Burgundy Brown również w opakowaniu jest ciemniejszy, natomiast po wyschnięciu, podobnie jak odcień Cobalt, na powiece nieco jaśnieje.
Aplikacja: Dla mnie trudna. Nie jestem ekspertem w malowaniu kresek. Nie maluję ich codziennie, więc nie mam w tym dużej wprawy. Niemniej jednak w porównaniu np. z eyelinerem z Rimmel uważam, że aplikacja eyelinerów My Secret jest dość trudna. Pędzelek jest precyzyjny, pozwala nabrać odpowiednią ilość eyelinera. Problem tkwi natomiast w tym, że jedno pociągnięcie pędzelkiem nie wystarcza, aby móc się cieszyć idealną, intensywną kreską. Podczas malowania kreski nad linią rzęs, tworzą się prześwity i smugi. Konieczne jest nałożenie drugiej warstwy eyelinera, aby uzyskać kreskę bez prześwitów.
Podczas malowania kresek eyelinerami My Secret trzeba również zwrócić uwagę na rzęsy. Podczas malowania czarnej kreski kolor eyelinera na rzęsach jest niewidoczny, natomiast w przypadku intensywnych kolorów eyelinera kolor na rzęsach jest zauważalny. Musimy zatem zmyć resztki eyelinera z rzęs.
Efekty: Efekt użycia eyelinerów możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej :)
Eyeliner My Secret Glam Specialist Cobalt nr 13
Eyeliner My Secret Glam Specialist Cobalt nr 13 |
Eyeliner My Secret Glam Specialist Cobalt nr 13 |
Eyeliner My Secret Glam Specialist Burgundy Brown nr 15
Eyeliner My Secret Glam Specialist Burgundy Brown nr 15 |
Eyeliner My Secret Glam Specialist Burgundy Brown nr 15 |
Trwałość: Dobra. Eyelinery My Secret utrzymują się na powiece przez cały dzień, nie rozmazują się, nie bledną i nie osypują.
Wydajność: Myślę, że dobra. Eyelinery użyłam zaledwie kilka razy, ale zużywają się tak samo jak standardowy eyeliner.
Cena i dostępność: Eyelinery My Secret możecie kupić w drogerii Natura. Niestety nie wiem, czy prezentowane przeze mnie odcienie są w stałej ofercie My Secret. Z tego co pamiętam była to edycja limitowana. Eyelinery kupiłam za 7,99 zł/4 ml w drogerii Natura.
Czy kupię ponownie: Jeśli zużyję eyeliner do końca to myślę, że kupię ponownie, ale raczej tylko odcień kobaltowy :)
Podsumowanie: Uważam, że eyelinery My Secret w kolorach Cobalt i Burgundy Brown to naprawdę ciekawe produkty do makijażu. Eyelinery mają wspaniałe, intensywne kolory. Są oryginalne i nietuzinkowe. Jest to fajna alternatywna i odskocznia od czarnych eyelinerów. Myślę, że oba produkty są warte uwagi i wypróbowania :)
Miałyście już eyelinery My Secret? Lubicie kolorowe eyelinery?
Pozdrawiam.
Podsumowanie: Uważam, że eyelinery My Secret w kolorach Cobalt i Burgundy Brown to naprawdę ciekawe produkty do makijażu. Eyelinery mają wspaniałe, intensywne kolory. Są oryginalne i nietuzinkowe. Jest to fajna alternatywna i odskocznia od czarnych eyelinerów. Myślę, że oba produkty są warte uwagi i wypróbowania :)
Miałyście już eyelinery My Secret? Lubicie kolorowe eyelinery?
Pozdrawiam.
Kolory super, bardzo odważne, ale ja jednak wolę kredkę lub cień :)
OdpowiedzUsuńwow przepiekne!
OdpowiedzUsuńTen kobaltowy jest przepiękny <3
OdpowiedzUsuńPiękne są te kolory, uwielbiam takie wariacje na powiekach:)
OdpowiedzUsuńChciałabym tak umieć robić kreskę, ale nie potrafię. Podoba mi się ta ciemniejsza kreska :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych eyelinerów, ale oba te kolory mam z innych firm :)
OdpowiedzUsuńKobaltowego koloru chyba już nigdy nie opuszczę :D
Ten kobaltowy eyeliner jest cudowny! <3
OdpowiedzUsuńwww.blackarrotmakeup.blogspot.com
Śliczne kolory, pięknie podkreślają tęczówkę :)
OdpowiedzUsuńObydwa są piękne, makijaż cudowny :)
OdpowiedzUsuń