Hej :)
O czarnej masce na wągry pewnie słyszałyście już dawno. Na początku można było ją dorwać na chińskich stronkach, a ostatnio pojawiła się nawet w polskich sklepach internetowych. O działaniu czarnej maski, można sporo dowiedzieć się z blogów czy YouTube, gdzie wiele dziewczyn pokazuje wspaniałe działanie czarnej maseczki, która dosłownie wyciąga wągry na zewnątrz.
Taką maseczkę można również wykonać w domu. Do wykonania DIY czarnej maski na wągry potrzebujemy węgla aktywowanego oraz kleju lub żelatyny/białka jajka.
Skład maski i pierwsze obawy
Niepokojącą rzeczą jest skład maski. Sprzedawcy z chińskich stron często nie podają składu kosmetyku lub nie wypisują wszystkich zawartych w nim składników. Prawdopodobnie w składzie maski jest kilka niezbyt naturalnych składników, a sama maska pachnie benzyną ;p
Przyznam szczerze, że wizja nakładania produktu z nieznanym składem na twarz, nieco mnie przeraziła, tym bardziej, że moja cera jest trądzikowa i często reaguje na nowe składniki wypryskami.
W związku z kontrowersyjnym składem maski na blogach i You Tube zaczęły pojawiać się wpisy i tutoriale na wykonanie czarnej maski samodzielnie. W takim DIY potrzebnymi składnikami najczęściej są rozkruszony węgiel aktywowany i KLEJ. Sama maska działa tak, że wyciąga zaskórniki, ale na tyle mocno zastyga na twarzy, że wyrywa również mikrowłoski z twarzy. Już chciałam poszukać jakiegoś kleju szkolnego i wykonać sama maskę, jednak bałam się o reakcję mojej skóry. Wyczytałam jednak, że zamiast kleju można wykorzystać żelatynę lub białko jajka. Ten sposób bardzo mi się spodobał, bo żelatyna czy białko nie powinno raczej zaszkodzić mojej cerze, a sama maska powinna mieć podobne działanie.
DIY - potrzebne składniki
- węgiel aktywowany
- żelatyna
- ciepła woda
Wykonanie
Na początku należy dokładnie rozkruszyć dwie tabletki węgla aktywowanego. Następnie w ciepłej wodzie rozpuścić około 1-2 łyżeczki żelatyny, tak aby konsystencja maski nie była zbyt rzadka i żeby nie spływała z twarzy. Do tego dodać rozkruszony węgiel i dokładnie wymieszać.
Nakładanie
Przed nałożeniem maski najlepiej wykonać tzw. "parówkę", aby pory się pootwierały i zaskórniki łatwiej wychodziły ze swoich norek :) Najlepiej nałożyć dość grubą warstwę maseczki na twarz, ponieważ im cieńsza warstwa tym trudniej będzie zdjąć maskę z twarzy, co może być
trochę bolesne. Maskę należy trzymać na twarzy do zastygnięcia, czyli około 15-20 minut.
Efekty?
Po zaschnięciu maska jest już gotowa do zdjęcia z twarzy. Samo zdejmowanie i odrywanie jej od twarzy jest trochę bolesne, ponieważ żelatyna dość mocno zastyga. Lepiej nie nakładać maski zbyt blisko brwi, ponieważ możemy niechcący pozbyć się włosków z brwi. Maskę należy odrywać powoli. U mnie zdejmowanie odbywało się płatami.
Jak możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach samo działanie maski, nie do końca było takie jak oczekiwałam. Na oderwanych płatach czarnej maski, nie zauważyłam ani jednego wyciągniętego zaskórnika.
Niestety maska w żaden sposób nie wpłynęła na wągry, nie oczyściła twarzy. Na szczęście nie czułam podrażnienia skóry, cera nie była ściągnięta. Maska nie wpłynęła w ogóle na moją cerę, ani pozytywnie, ani negatywnie.
Co dalej?
Po nieudanej próbie wykonania maski z węgla i żelatyny, która dała zerowe efekty, naszły mnie myśli wypróbowania gotowej maseczki. Być może w najbliższym czasie zakupię czarną maskę na Aliexpress. Cena maski jest niska, bo około 2-3$, więc nawet jeśli maska nie podziała na zaskórniki, to niewiele stracę.
Stosowałyście czarną maskę na wągry z chińskich stronek?
Uważacie, że jest warta wypróbowania?
Pozdrawiam
W Sekrecie Urody widziałam azjatyckie czarne maski stacjonarnie:) Węgiel tabletkach kojarzy mi się z biegunką :D
OdpowiedzUsuńw tabletkach*
UsuńMam taką maskę z Beauty Formulas, aczkolwiek próbowałam też zrobić taką maskę w domu mieszając ulubiony krem do twarzy z zawartością z kapsułki węgla aktywnego (bo akurat miałam węgiel w kapsułkach) i całkiem nieźle to podziałało, choć na tego typu sprawy u mnie najlepiej działa maska dziegciowa Babuszki Agafii :)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam zrobić podobną maskę z żelatyny, jednak wyjątkowo nie trafię jej zapachu i zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę czarnej maski ładnie oczyszcza choć ściąganie jej to dla mnie lekka tortura 😊
OdpowiedzUsuńHm muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam ten chiński specyfik ;) wyciąga mi wągry, ale stosuję tylko na nos i ewentualnie brodę... na całą twarz nie polecam... BÓL JAKICH MAŁO :D
OdpowiedzUsuńJa robie ta maskę punktowo najpierw peeling enzymatyczny od sylveco pozniej maska rozpulchniająca i parówka zaskórniki z nosa wychodzą w trimiga
OdpowiedzUsuńA brzmiało tak dobrze... szkoda, że taka domowa maseczka się nie sprawdza. Już chciałam robić córce ;)
OdpowiedzUsuńNa mnie podziałała świetnie. Ważne,przed nałożeniem maseczki koniecznie otworzyć pory podczas tzw. parówki. Lyzeczka żelatyny, łyżeczka węgla, lyzka mleka i na chwilę do mikrofalówki. Odczekać chwilę i można nakładać na twarz. Skóra po ściągnięciu gładka , jaśniejsza i czysta! Polecam gorąco!
UsuńMoże u mnie zadziała, warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńXYZQUI
Dużo słyszałam o takiej homemade maseczce. U jednych to się sprawdza, a u innych nie. Ja muszę to wypróbować u siebie, a nuż się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńJa mam tę maskę z Ali, u mnie się sprawdza w porządku, używam jej na nos i brodę, ale np. moja przyjaciółka twierdzi, że to bubel i nic nie wyrywa :D
OdpowiedzUsuńczarnej maski jeszcze nie stosowałam, ani domowej ani kupnej.
OdpowiedzUsuńJa jednak na Ali bałabym się zamawiać :)
OdpowiedzUsuńMam pilaten i uważam że domowa wersja jest lepsza :)
OdpowiedzUsuńWidziałam gdzieś reklamy tej maski ale nie wiedziałam, że kiepski ma skład. Szkoda, że wersja domowa nie spełniła swojego zadania.
OdpowiedzUsuńPróbowałam też na sobie i także nie zauważyłam większych efektów.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że lepiej się sprawdzi :/ Już miałam robić :P
OdpowiedzUsuńRobiłam taką maskę i mam podobne zdanie. Nie wyciągnęła zaskórników.
OdpowiedzUsuńNad tą z ali też się zastanawiałam nie raz.
Robiłam maseczkę z samej żelatyny i mleka, chyba bez rozszerzenia porów nie da żadnego efektu...
OdpowiedzUsuńMam kupioną maseczkę i wiązałam z nią duże nadzieje, ale niestety nie pozbywa się wągrów :( Ładnie wygładza skórę i mam wrażenie, że pomaga przy wypryskach, ale zaskórniki jak były, tak są.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam tej maseczki sama. Zazwyczaj jednak kupuje, ale fakt że nie radzi sobie z wągrami
OdpowiedzUsuńChcę zrobić na blogu post o stosunku blogerów do współprac :) Do tego jednak potrzebuję pomocy innych blogerów. Ankieta, którą przygotowałam na potrzeby stworzenia takiego wpisu jest całkowicie anonimowa :) Jeśli chcesz może dać linka także znajomym blogerkom :)
https://goo.gl/forms/RnUy58HABi5ddDtW2
Hehe, dzisiaj też próbowałam zrobić własną maskę na wagry i klęska... Tylko zakleiłam się. Dobrze, że nałożyłam ją jedynie na nos!! Będę dalej obmyślać przepisy, bo wągry nie dają mi spokoju.
OdpowiedzUsuńCo prawda nie mam wągrów i zaskórniaków, ale zawsze ciekawiły mnie tego typu maseczki :D
OdpowiedzUsuńa must try !! thanks
OdpowiedzUsuńwould you like to follow for follow ? let me know on my blog
New Post - here
Check out my ♥Instagram ,Blog╚ovin and
Google✚
Stay Gold
Widziałam gotową maskę na ezebra :)
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup tej maski,muszę go sama przetestowć.
OdpowiedzUsuńBiblioteka urody - spis blogów kosmetycznych
ja przed chwila wyprobowalam tą maseczke i powiem, ze dziala ku mojemu zdziwieniu gdyz bylam sceptycznie nastawiona.... skora twarzy jest lekko porazniona bo maseczka strasznie ciagnie skore, lecz jest to przyjemny bol bo widze, ze pomaga :) bedę ja od dzis czesto stosowac, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie maseczka dobrze się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, ze uzylas złych proporcji...widać na zdjęciach, ze maska nie trzyma sie na twarzy, a w przypadku peel off ma to duże znaczenie (za malo zelatyny, albo zle rozpuszczona) Parowka przed obowiązkowa, a w maseczce wodę można zastąpić mlekiem, a gdy komuś brzydko pachnie, dodać krople olejku zapachowego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZrobiłam maskę z żelatyny i węgla i skóra gladziudka ,wągrów mniej. Nie usunęła wszystkich ale ładnie oczyscila skórę . Lepsza od sklepowej zwykłej peel off.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis na maseczkę, chętnie wypróbuję. Ja ostatnio znalazłam kilka fajnych przepisów na tej stronie http://beautylovin.pl/maseczki-dla-cery-tradzikowej/ Bardzo dobre maseczki dla cery trądzikowej :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie. Chętnie wypróbuję. Kupiłam kiedyś podobną gotową maskę - jednak tamta była masakryczna. Podczas wysychania bardzo naciągała skórę, a podczas ściągania wyrywała włoski i powodowała ból. Ta wygląda na nieco delikatniejszą, a przede wszystkim jest naturalna. Muszę tylko kupić węgiel i biorę się za jej szykowanie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam tej metody i niestety – bez szału. Polecam jednak wersję bez żelatyny, na bazie olejków. Co prawda, nie wyciąga natychmiastowo zaskórników, ale czuć efekt wygładzenia skóry i w dłuższym okresie – może działać.
OdpowiedzUsuń