Hej!
Dzisiejszy post będzie recenzją tuszu do rzęs, z którym nie do końca się polubiłam. Tusz miał dawać efekt sztucznych rzęs, a tak naprawdę tylko skleja moje rzęsy. Lubię testować nowe tusze do rzęs, ale niestety często zawodzę się na takich eksperymentach, co sprawia, że z podkulonym ogonem wracam do moich dwóch, ulubionych tuszy, czyli: Maybelline Lash Sensational i Max Factor Masterpiece Max.
Poniżej możecie poczytać, jakie zastrzeżenia mam do tuszu L'Oreal Paris False Lash Superstar, za co go lubię, a co mi w nim przeszkadza.